Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1973. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1973. Pokaż wszystkie posty

środa, 13 lutego 2019

trzy dni szczęścia..


Opuszczam dłonie
Zanurzam we wspomnienia
Z minionych lat.
Był dzień szczęśliwy
Były dwa..
Trzy…
Tylko trzy?
Dni szczęścia
Pamiętam te oczy szare
Wnikliwe, jego nie moje
Pamiętam usta karminowe
Nos, włosy…
Dni szczęścia
Tylko trzy.
Pamiętam ten cichy szept
Ust karminowych
Pamiętam krzyk rozdzierający ciszę
Pamiętam
Wszystko pamiętam
Dni szczęścia
Tylko trzy
I nic poza tym
Nic?
Jest tylu ludzi szczęśliwych
Co mają piękne dni
Ja też mam
Niewiele
Tylko trzy…
Dni szczęścia…




czwartek, 24 stycznia 2019

odszedł ktoś


Nie myślałem, że tak się stanie
Że ta jedyna na którą liczyłem
Którą kochałem – mnie opuści

Cóż, tak się stało, niestety...

Trudno żyć, gdy serce w ruinie
Gdy tuman pyłu – smutku je omiata
Lecz trzeba!

Nie można kpić ze świata
Trzeba żyć… lecz jak?
Gdy nikt nie pociesza…

Gdy opuścił najdroższy przyjaciel
Odszedł ktoś, komu się ufało
i kochało
Naprawdę kochało

Pytam!
Nikt nie odpowiada
Biada Ci przyjacielu
Biada.

sobota, 12 stycznia 2019

Do oślepienia


Wiem, nie chciałaś
Być zwykłą plamą
Wiedź, że nie byłaś
Zajmowałaś tron w moich myślach
Lecz nie ceniłaś jego!
Chciałaś bym dostrzegał
Kobiece uroki
Wiedziałaś, że nie mam jak
I dlatego odeszłaś
Tylko dlatego rzuciłaś
Odpowiedź czy tak?

I chodź obok Ciebie
Przejdę obojętnie
Wiedź, że zwykłą plamą
Nie będziesz!!!


czwartek, 10 stycznia 2019

Oślepienie


Oczy Twoje już widzę coraz słabiej
Słońce zamieniają w Księżyc

Nie chcę być w twoich oczach
Zwykłą martwą plamą
Jedynie po głosie rozpoznawaną
- cóż z tego, że nie chcesz
Stało się, być musi
- jakiż szatan niebiosa podkusił,
Żeby na Ciebie spuścić winę moją
- nie moja jedyna dziewczyno
To nie szatańska sprawka
To wina moja i nikogo więcej
Wierz mi, że teraz kocham Cię
Bardziej, goręcej
- nie chcę być w twoich oczach
Zwykłą martwą plamą…
- kocham Cię
- … jedynie po głosie rozpoznawaną…


czwartek, 3 stycznia 2019

Ciebie mi brak jest


Nie wiem czemu
Lecz za Tobą się oglądam
Choć wiem, że Cię
Nie spotkam
To jednak chcę spotkać

Trudno, nie zobaczę
Muszę się z losem pogodzić
Bywa tak, że czasem
Chandra człowieka nachodzi
I różne myśli plączą się po głowie
Czy Cię kiedyś zobaczę – nie wiem...

Staram się odgonić
to okropne uczucie, co mnie opętało
Lecz nie potrafię
Siły mi nie staje

Więc, siedzę w tej ciemności myśli
Chandrze się oddaję
I Ciebie mi brak jest
Ciebie mi nie staje!






środa, 17 stycznia 2018

Zima

Już koniec stycznia, a spadł pierwszy śnieg,
Wszystko co szare nagle zbielało
Poweselało i wypiękniało
Szarym drzewom bieleją korony
A one dumnie strzelają w górę
I nam, małym ludziom już nie ślą pokłonów
Czy zapomniały o zwyczajnych ludziach?
Zmieszały razem śmiech i płakanie?
Lecz jakie będą, gdy zima przeminie?
Co wtedy z nami ludźmi się stanie?


wtorek, 12 grudnia 2017

Bez Ciebie

Nie wiem jak zapomnieć o tych
Zrozpaczonych Twoich oczach,
Co płakały i mówiły „dobrze wiem”.
Nie wiem jak to wytłumaczyć
Proszę powiedź czemu płaczesz
Czemu płaczesz nie rozumiem
Chociaż wiem...
Miłość się skończyła nasza
Dobrze wiem – tak już jest!

Przecież sama mi mówiłaś,
że się miłość Ci znudziła,
że nikogo już nie kochasz...
nawet mnie
Teraz stoisz sama, płaczesz,
jak to jest?

Kochaj mnie… proszę kochaj mnie.
Tylko mnie… nikogo więcej nie.
Kochaj mnie… zawsze, ciągle mnie.
Tylko mnie… nikogo więcej nie.
To serce każe twe...
I nie będę mówić o tym
Chociaż wciąż: moim bądź.

Nie wiem, co się tak zmieniło
Kiedyś bardzo dobrze było
Dziś inaczej jest niestety, inny czas
Czy to świat się nagle zmienił
Czy też ja?
Nie wiem sam.


Kochaj mnie…

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Do Apolla

W mgłę odziany i jakże daleki
Kołysze wzrokiem biedną dziewczynę
Niby postrzega, a nie widzi wcale
Potem milczeniem odsłania ciszę
Śle pocałunek, spojrzenie miłości
Czułym odruchem obejmuje ramię
I patrzy w oczy
Długo, bardzo długo…

Nienawiść, smutek – odruchy miłości
Śmiechu, płakania, gniewu i radości!

Znowu przeszedłeś całkiem obojętnie
Znowu spojrzałeś czule… w inne oczy…

Dlaczego ciągle do niej?
Dlaczego ciągle przeze mnie
Do niej kroczysz?



wtorek, 28 listopada 2017

Maleńki

Maleńki
Nie płacz proszę
Noc już idzie
Rączkę połóż pod główkę
I śnij i marz.
Wiele snów przejdzie przez twoja główkę
Lecz śpij, spij już malutki
Trzeba spać.
Więc śpij, śpij maleńki
Maleńki trzeba spać
Nie płacz proszę

Wejdź w sen i marz…

poniedziałek, 27 listopada 2017

Skonać

Oko czułe na cudze spojrzenie
Myśl przelotna, obłokiem gna
Chciałabym dotrzeć do końca dnia
Chciałabym ciebie  uchwycić w ramiona
 I w rozkoszy utopić łez ślad skonać.

z poezją pod rękę

środa, 22 listopada 2017

Gitara

Byłeś, grałeś, istniałeś
Dziś pustka, ciemność, opętanie
Graj!
Grasz jak zawsze
Dźwięczą struny gitary Twojej

Brak mi Ciebie
Brak mi twojego grania
Które dawało mi światło,
Miłość
Natchnienie.
Graj!
Grasz jak zawsze

Dźwięczą struny gitary Twojej!

poniedziałek, 20 listopada 2017

Nie odchodź

Dlaczego echo nocy Ciebie mi zabiera?
Czemu ramiona z radości otwiera?
Proszę nie odchodź, przynajmniej teraz. 
Ja wiem, że gdzieś indziej
Jest inna, piękniejsza
Lecz proszę zostań… 
Choćby w moich wierszach.

z poezją pod rękę

czwartek, 16 listopada 2017

Wyrwana z marzeń

Znów marzyłam o tym, że
jesteś tu, kochasz mnie
nie opuszczasz tamtych miejsc
i poświęcasz mi myśli swe
Wymyśliłam sobie świat
Gdzieś wśród drzew stałam ja
a obok mnie stałeś ty!
W noc gwiaździstą szumiał wiatr,
śpiewał czas
i śpiewał, nietrwały czas…

Teraz z marzeń nie ma nic
wyrwali mnie i każą żyć
normalnie tak jak każdy z nich
lecz gdzie Ty?

Nie ma Ciebie
poszedłeś już
minął czas gdy byłeś tu
już odszedłeś, nie ma Cię
i przeszedł bez marzeń dzień
Źle bez Ciebie czuję się
smutny czas,
marzeń brak

i czasu dla marzeń brak.