poniedziałek, 28 stycznia 2019

To było jak nigdy


To było jak nigdy
Ty szłaś obok mnie
Ja widziałem twoje usta
Szeptały, że kochają
Wiedziałem, że zamilkną
I wtedy im powiem,
Że przyjdę
Bielszy odcień bladości
Ust Twoich
Ust, które kocham
Całym sercem swoim!!!


czwartek, 24 stycznia 2019

odszedł ktoś


Nie myślałem, że tak się stanie
Że ta jedyna na którą liczyłem
Którą kochałem – mnie opuści

Cóż, tak się stało, niestety...

Trudno żyć, gdy serce w ruinie
Gdy tuman pyłu – smutku je omiata
Lecz trzeba!

Nie można kpić ze świata
Trzeba żyć… lecz jak?
Gdy nikt nie pociesza…

Gdy opuścił najdroższy przyjaciel
Odszedł ktoś, komu się ufało
i kochało
Naprawdę kochało

Pytam!
Nikt nie odpowiada
Biada Ci przyjacielu
Biada.

sobota, 12 stycznia 2019

Do oślepienia


Wiem, nie chciałaś
Być zwykłą plamą
Wiedź, że nie byłaś
Zajmowałaś tron w moich myślach
Lecz nie ceniłaś jego!
Chciałaś bym dostrzegał
Kobiece uroki
Wiedziałaś, że nie mam jak
I dlatego odeszłaś
Tylko dlatego rzuciłaś
Odpowiedź czy tak?

I chodź obok Ciebie
Przejdę obojętnie
Wiedź, że zwykłą plamą
Nie będziesz!!!


czwartek, 10 stycznia 2019

Oślepienie


Oczy Twoje już widzę coraz słabiej
Słońce zamieniają w Księżyc

Nie chcę być w twoich oczach
Zwykłą martwą plamą
Jedynie po głosie rozpoznawaną
- cóż z tego, że nie chcesz
Stało się, być musi
- jakiż szatan niebiosa podkusił,
Żeby na Ciebie spuścić winę moją
- nie moja jedyna dziewczyno
To nie szatańska sprawka
To wina moja i nikogo więcej
Wierz mi, że teraz kocham Cię
Bardziej, goręcej
- nie chcę być w twoich oczach
Zwykłą martwą plamą…
- kocham Cię
- … jedynie po głosie rozpoznawaną…


czwartek, 3 stycznia 2019

Ciebie mi brak jest


Nie wiem czemu
Lecz za Tobą się oglądam
Choć wiem, że Cię
Nie spotkam
To jednak chcę spotkać

Trudno, nie zobaczę
Muszę się z losem pogodzić
Bywa tak, że czasem
Chandra człowieka nachodzi
I różne myśli plączą się po głowie
Czy Cię kiedyś zobaczę – nie wiem...

Staram się odgonić
to okropne uczucie, co mnie opętało
Lecz nie potrafię
Siły mi nie staje

Więc, siedzę w tej ciemności myśli
Chandrze się oddaję
I Ciebie mi brak jest
Ciebie mi nie staje!